To była bodajże Wielkanoc, już mi nieśli suknię z welonem wyprasowaną koszulę, już mieliśmy się zbierać, gdy nagle pojawiło się CEBU prawie całe na biało i okazało się że można kupić DXB-MNL RT za tyle co w obrazku:
więc podobnie, jak dobre 5-8% forum kupiłem taki bilecik dla siebie i mojej Najdroższej, która puszcza mnie również, na zupełnie inne samcze wyjazdy, więc jest tym bardziej Najdroższa :*
Zostały doloty, ale minęło trochę czasu i UIA wpadła na pomysł taryfy low cost więc kolejny fragment doszedł, reszta to już formalność (choć z małym psikusem, ze strony W6, który zmienił dni GDN-IEV). Po drodze @seba & @acquiesce21 swoimi wojażami skutecznie przekonali mnie do Coron, więc koniec końców poskładaliśmy to jak poniżej, oczywiście tylko z podręcznym
:)
wszystko mega, czas mija, wpadają kolejne hotelowe promo, na których dzióbię sobie kolejne noclegi i miałem w zasadzie nic o tym na forum, poza zaprzyjaźnioną grupą nie wspominać, ale dziś zupełnie zaskakująco, biorąc pod uwagę ostatnie lata, spadło z nieba to białe g...
:lol: I stąd właśnie wziął się ten znak zapytania w tytule relacji, bo za cholerę nie wiem, czy ruszymy, czy po prostu w środę wrócę do pracy z zaoszczędzonym urlopem...
1. z balkonu wygląda to jak poniżej i w zasadzie, jest miły, biały puszek...
2. ale podgląd kamerek z GDN, pokazał coś takiego
:D
także jutro 8:50 zobaczymy co los przyniesie...
;)W ogóle, to pisanie relacji nie jest łatwa sprawą, a pisanie ich w wersji "live" to naprawdę nie lada wyczyn i w zasadzie miałem juz to porzucić, ale wczoraj po powrocie z rocznicy teściów, miałem lepszy flow niż zazwyczaj...
;)
A więc tak: śnieg sie nieco uspokoił i PKM bez zarzutu "door to door" w 14min na lotnisko. A płyta wyglada jak poniżej. Jako bonus oslawione, gdańskie kolejki do security
;) My tu mamy jednak prestiż
:D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaNiby wyleciał, ale co ten dash...zawracaj...
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka"Samopiszaca" się relacja
:D
Teraz nudy w WAW...
A i protip, dla wszystkich, którzy marzą o dalekich podróżach ! Najważniejsze w planowaniu jest...zapewnienie opieki dla kotka, podczas Waszej nieobecności ! [emoji14]
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaJest taki moment w każdej podróży, że człowieka dopada myśl: "a bylo dorzucić kilka pln"
;)
ale gdzie przygoda, gdzie nabijanie kresek i gdzie zmęczenie, które nam przypomina o tym, ze ten wyczekiwany urlop juz trwa w najlepsze, tylko postanowiliśmy wykorzystać go w 15% na siedzenie na lotniskach
:D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaKijów. Pod tą nazwa mieszczą się tysiące skojarzeń. W zasadzie wszyscy juz tutaj byli, każdy ma swoje zdanie. Jeżeli jest inaczej, sugeruje czym prędzej nadrobić zaległości.
Dla mnie to ścisły top 3 moze 5 miast, jakie w życiu widziałem i zawsze będę tu chętnie wracał. G. Jest tego samego zdania, ot zgodność charakterów
:D
Tym razem jednak, ze względu na mróz, plecaki i kończący sie dzień odpuszczamy z żalem "miasto".
Odpalilismy na IEV wifi ubera i zamawiamy kurs do hotelu mieszczącego się pod KBP. Kurs przez cale miasto, podjeżdża Wiktor, swoim p*** wagon aka lanos kolor navy
;) w którym niestety brak juz nawet pasów, z tyłu
:) Wiktor jest spoko, z głośnika czestuje nas przez te ok.ile 20-30 ? km discoukrainsko i ma cudowna przypadłość jazdy dokładnie po przerywanej/ciągłej nieustannie wybierając ten korzystniejszy pas
:D
I tak 45min
:) Cena pytacie? 177UAH.
Hotel Old Port. Taki sympatyczny zajazd, gdzie macie wszystko, czego potrzeba na taka 1 nocke, przed kolejnym lotem.
Ale człowiek głodny, wiec mimo mrozu i mocno niewłaściwej odzieży ruszamy na miasto. Bardzo, ale to bardzo chciałem odwiedzić opisana niedawno na forum knajpę "Aleksandr" ? Ale bliżej dopadło nas centrum handlowe, z ogromnym spożywczym + kręgielnia u na piętrze. Efekt 4 piwka + 2 x pizza = 300uah
A samo centrum i kręgielnia mocno tematyczne, bo Aviator
;) 20m wcześniej i dalej kolejne knajpy, wiec wybór o dziwo jest.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaPrzed chwilą, bylo o tym jak to lubie Kijów, a dziś pierwsze spotkanie z Dubajem I cóż, okazuje się, ze można "zwiedzić" jakieś miasto, a przynajmniej odrobinę je liznac...i nie wyjść na zewnątrz, na powietrze !!
Generalnie zgodnie z przewidywaniami: sztuczny twór, bez duszy i niczego ciekawego. Wypasione fury w salonach i na ulicach nudzą sie po 3 stacjach metra. Fajne miasto na kilka godzin przesiadki i nic więcej.
Przechowalnia bagażu na dxb t1 trochę zaskoczyła 40aed od sztuki w dodatku Cash only.
Po powrocie czas na to, co tygryski lubią najbardziej czyli DXB T1 FirstClassLounge
:D
:D maja na scianie live z...flightradara
:) obsługa kelnerska, menu na żądanie, duzo wszystkiego, ale, ALE moja prośba o 2 piwka została puszczona mimo uszu i...tylko ja dostałem, a G. nie !
Także kończę ten wpis i idę jak to Janusz w przepoconym "koszulku" robić borute, gdzie ten browar Wy innowiercy !! [emoji14]
p.s. uia taryfa low cost w kbp: nikt nie waży, nikt nie mierzy bagażu. DXB i check-in Cebu dokładnie tak samo. Wiec bez obaw
:)
za 3h sprawdzimy słynną temperaturę na pokładzie Cebu. Panie Filipinki mówiły ze zimno będzie.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaDokładnie: reklama hotelu.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka(Wpis techniczny) CEBU tak na szybko: Lodówka jest od samego wejścia na pokład przez 1h, potem juz normalnie i na koniec 30min przed lądowaniem powtórka z zamrażania. Maszyna spoko, mega Basic, bez niczego, ale nowa i nawet jakos da sie zmieścić z nogami. Co do miejsca w samolocie, to takie 70% wypełnienia i generalnie gdzieś od 30 rzędu luzu i mozna bylo rozglądać sie za miejscami leżącymi.
I w takich oto warunkach minął mi, mój 100 lot
;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka15 minut przed północą, czasu polskiego ale dopadlismy
:D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaOdpadlismy na 9h snu, ale dziś juz swiezynki.
Transfer miedzy T3 a T4 udało sie załatwić po płycie lotniska, nawet z kolejnym biletem (cebu) dopiero na następny dzień.
sim i 4gb na lotnisku 600PHP
Rogers Place Hotel jakieś 100m od t4, trochę głośno od startujących maszyn, ale w zasadzie jeden wielki food court 24/7 pod hotelem. Mnóstwo ludzi z cebu i airasia sie kręci dookoła. Skromnie, ale czysto
;) szkoda, ze woda to max letnia temperatura
:D
Hotel oferuje w cenie oprócz śniadanie w knajpie obok, transfer na dowolny terminal. Nas nie chcieli puścić z buta te 100m nawet
:)
siedzimy, w oczekiwaniu na lot do USU. Airasia nie ma dziś dobrego dnia...
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaCoron nas pochłonął...
:)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka"Filipińczycy to tacy ludzie, którzy nawet jeżeli mają jakąś niedogodność, to i tak ją przemilcza, żeby nie robić nikomu problemu i się nie narzucać" po kilku dniach tutaj, takie podsumowanie strzeliła dziś G.
I dużo w tym racji. Nasze porównanie jeżeli chodzi o Azję, dotyczy tylko ultra turystycznej części Indonezji, ale tu na Filipinach ludzie sa jeszcze bardziej mili, uśmiechnięci i nie szukający opcji, zeby Was przekręcić. To nie jest raj, owszem poniżej będą foty, o które polowa Waszych i moich znajomych z roboty dalaby sie pociąć, ale realia są tutaj ciężkie z naszego, wygodnego punktu widzenia tzw."pierwszego świata".
Miasteczko Coron, na wyspie Busuanga to tylko miejsce Waszego noclegu, żarcia i punkt początkowy/końcowy calodziennych tripow, a w rzeczywistości to 5 nowoczesnych budynków (hotele), a reszta to juz mega prowincjonalna Azja. Chatki (szałasy) z kawałków blachy, dykty czy ścianek stworzonych z tego co drzewo moze dać, w których kilkuosobowa rodzina mieszka z kotem, psem, kilkoma kurami i nieodzownym kogutem(za rękę nie złapałem nikogo,ale te koguty sa tak wielkie i kolorowe, ze według mnie służą tylko do walk) w 1 izbie i jednocześnie prowadzi drobny handel, a Pan domu jeździ cały dzień na tricyklu.
Przyjezdzajac tutaj schowajmy głęboko swoje doświadczenia, nie porównujmy tego, co tutaj doświadczamy z własnym podworkiem.
To jest piękny pobyt zarówno dla ciała jak i ducha. Oczyszczające doświadczenie.
p.s. później bedzie bardziej techniczny opis co, jak i za ile, ale trochę emocje na razie poniosły i zaraz zacznę bredzić o "wyjściu ze strefy komfortu" więc stop
;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaWciąż na Filipinach, ale oczywiście bardziej retransmisja niż "live"
;)
Spędziliśmy na Coron (Busuandze) 5 nocy, bijąc prawdopodobnie rekord świata w pobycie tutaj
:D
1. Wycieczki. Czy brane z hotelu, czy z ulicy różnica w cenie moze wynieść ok.200PHP. My zdecydowaliśmy się na dwa klasyki czyli: Island Escapade Tour daje 11/10
:D & Coron Island Tour według nas 7/10, każda za ok.1500PHP. NIESTETY nie nurkujemy, wiec przepadła nam według wielu najlepsza miejscówka na świecie - reefs sms wrecks tour
:( A, ze czasu bylo sporo dorzucilismy też Calauit safari tour tutaj 5/10 ale częściowo z winy wiatru, który uniemożliwił dotarcie do jednej z atrakcji.
Ciężko powiedzieć co wybrać, jeżeli macie mniej czasu i musicie zdecydować się na 1 z opcji. Pierwszy raz zaliczyliśmy tak idealna plażę jak Malcapuya Island i chyba dlatego dla nas wygrało
:)
O ile plaże i woda sa jak z Photoshopa, to nie mozna przemilczeć faktu, ze w wodzie po odbiciu z Coron(miasta) czy na jednym z miejsc do snorkow trzeba manewrowac miedzy ogromna ilością śmieci wszelakich
:( Jeżeli niczego z tym nie zrobią Coron "sie skończy" w ciągu kilku lat !
Nieprawda jest natomiast, ze w Coron (mieście) nie ma plaży !
:) Łapiecie tricycla, który za 500PHP RT zabierze Was na Cabo Beach położona 5km na wschód od miasteczka (wjazd 50PHP). Plaza bardziej przypominająca jezioro czy Bałtyk, ale idealna na Day 1, po przybyciu z lotniska, kiedy i tak nigdzie nie poplyniecie. Po drodze do Cabo Beach znajdują sie tez Hot Springs, mozna wstąpić za 200PHP, ale uprzedzam, ze budapesztanskie termy to, to nie są [emoji14] chociaz woda ma 38-40stopni
:) Nie zbywajcie Waszego kierowcy, bo z w/w miejscowek ciezko złapać transport. Poczeka na Was, ile chcecie.
Jest jeszcze inna fajna plaża: rio Playa, ale to juz opcja na wypożyczenie skutera i pewnie 1,5h w 1 stronę.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaDzisiaj na locie Cebu MNL-DXB dla odmiany...piekarnik ! Dopiero po starcie i osiągnięciu wysokości przelotowej temperatura wróciła do poziomu akceptowalnej, ale ani przez moment nie mrozili w swoim stylu
;) Ludzi tak pod korek, zdecydowanie więcej niż w "pierwszą stronę"
W ogóle, to 16 lutego jest chiński nowy rok czyli będzie od groma turystów z Chin, weźcie to pod uwagę, planując Azję w najbliższych tygodniach. Na Filipinach 16 luty jest dniem wolnym.
Odnośnie A330 Cebu, proponuje rzędy 47-52 i miejsca AB lub HJ, na końcu samolotu sa dwójki, w których jest naprawdę masa miejsca na nogi, jak na takie linie mega wygoda.
Check-in in w MNL to był cyrk: 2 stanowiska ! Równo 1h w kolejce, a bylo przed nami moze 25 osób. W dodatku na T3 nie działa klima
:)
Obecnie pozdrawiamy z dubajskich salonów
;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaFotki
;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaI nagle przed oczyma naszych strudzonych i tracących juz wszelką nadzieję wędrowców ukazał sie widok, któremu z początku wręcz nie potrafili i nie chcieli uwierzyć, biorąc go co najwyżej za fatamorganę...
:D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaMNL-GDN 31h powrotu, 2 przesiadki, w tym zmiana lotniska w Kijowie.
Ale najważniejsze, ze już w domu
:)
Info o noclegach i jedzeniu wrzucę, do odpowiednich działów.
Dziękujemy za uwagę, fajnie tak pisać, mniej lub bardziej na gorąco swoje spostrzeżenia w formie live
:)
THE ENDoj trudne są te powroty, z wakacji, oj trudne
;)
Gratuluję Partnerki - nie dość, że Cię puszcza na samcze wyjazdy, to jeszcze nie patrzy bykiem, gdy u jej boku piszesz relację live
:DA może niech też dorzuci swoje trzy grosze albo nawet napisze swoją relację równoległą. Tego chyba jeszcze tu nie było. Niemal, jak u Kurosawy...Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
Oczami wyobraźni widziałem w nocy wielkie zaspy na lotnisku. Połowa forumowiczów dzwoni do WAW żeby naszego kolegę puścili FT. Coś podobnego już tutaj było. Kurosawa to pikuś, choć klasyk. Jakby opowiedzieć relacje w typie bajki "prawdziwa historia czerwonego kapturka" Wczoraj aż posprawdzalem warunki pogodowe w GDN, WAW i Kijowie. Czekam na ciąg dalszy.
Z tym Kurosawą chodziło mi o przedstawienie tej samej historii (w tym wypadku wyjazdu) oczami kilku osób (w tym wypadku tylko dwóch, chyba że się jeszcze ktoś do nich podłączy)
;)I takiej właśnie relacji chyba jeszcze nie było
:)Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
"Samopiszaca" się relacja
:DTeraz nudy w WAW...A i protip, dla wszystkich, którzy marzą o dalekich podróżach ! Najważniejsze w planowaniu jest...zapewnienie opieki dla kotka, podczas Waszej nieobecności ! [emoji14]Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka
marcino123 napisał:Jest taki moment w każdej podróży, że człowieka dopada myśl: "a bylo dorzucić kilka pln"
;)ale gdzie przygoda, gdzie nabijanie kresek i gdzie zmęczenie, które nam przypomina o tym, ze ten wyczekiwany urlop juz trwa w najlepszePrzerabiałem podobną trasę 2 lata temu i umęczyłem się jak norka a przygody też były, bo cebula ze względu na trwający szczyt APEC w Manili rozsypała mi połączenia
:lol: Zatem, udanego wypoczynku i jak najmniej przygód
;)
To zdjęcie z flightradarem na 4 dużych telewizorach powinno być chyba nominowane do cebuli roku. Ferst Klas Landż, a skąpią 10$ rocznie żeby pozbyć się reklam
:lol:
"Filipińczycy to tacy ludzie, którzy nawet jeżeli mają jakąś niedogodność, to i tak ją przemilcza, żeby nie robić nikomu problemu i się nie narzucać" po kilku dniach tutaj, takie podsumowanie strzeliła dziś G.I dużo w tym racji. Nasze porównanie jeżeli chodzi o Azję, dotyczy tylko ultra turystycznej części Indonezji, ale tu na Filipinach ludzie sa jeszcze bardziej mili, uśmiechnięci i nie szukający opcji, zeby Was przekręcić. To nie jest raj, owszem poniżej będą foty, o które polowa Waszych i moich znajomych z roboty dalaby sie pociąć, ale realia są tutaj ciężkie z naszego, wygodnego punktu widzenia tzw."pierwszego świata".Miasteczko Coron, na wyspie Busuanga to tylko miejsce Waszego noclegu, żarcia i punkt początkowy/końcowy calodziennych tripow, a w rzeczywistości to 5 nowoczesnych budynków (hotele), a reszta to juz mega prowincjonalna Azja.Chatki (szałasy) z kawałków blachy, dykty czy ścianek stworzonych z tego co drzewo moze dać, w których kilkuosobowa rodzina mieszka z kotem, psem, kilkoma kurami i nieodzownym kogutem(za rękę nie złapałem nikogo,ale te koguty sa tak wielkie i kolorowe, ze według mnie służą tylko do walk) w 1 izbie i jednocześnie prowadzi drobny handel, a Pan domu jeździ cały dzień na tricyklu.Przyjezdzajac tutaj schowajmy głęboko swoje doświadczenia, nie porównujmy tego, co tutaj doświadczamy z własnym podworkiem.To jest piękny pobyt zarówno dla ciała jak i ducha. Oczyszczające doświadczenie.p.s. później bedzie bardziej techniczny opis co, jak i za ile, ale trochę emocje na razie poniosły i zaraz zacznę bredzić o "wyjściu ze strefy komfortu" więc stop
;)Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka
Dzisiaj na locie Cebu MNL-DXB dla odmiany...piekarnik ! Dopiero po starcie i osiągnięciu wysokości przelotowej temperatura wróciła do poziomu akceptowalnej, ale ani przez moment nie mrozili w swoim stylu
;)Ludzi tak pod korek, zdecydowanie więcej niż w "pierwszą stronę" W ogóle, to 16 lutego jest chiński nowy rok czyli będzie od groma turystów z Chin, weźcie to pod uwagę, planując Azję w najbliższych tygodniach. Na Filipinach 16 luty jest dniem wolnym.Odnośnie A330 Cebu, proponuje rzędy 47-52 i miejsca AB lub HJ, na końcu samolotu sa dwójki, w których jest naprawdę masa miejsca na nogi, jak na takie linie mega wygoda.Check-in in w MNL to był cyrk: 2 stanowiska ! Równo 1h w kolejce, a bylo przed nami moze 25 osób. W dodatku na T3 nie działa klima
:)Obecnie pozdrawiamy z dubajskich salonów
;)Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka
... jedni wracają po pełnej wrażeń podróży, inni w tym czasie przygotowują się do kolejnych wypraw. W dniu dzisiejszym na lotnisku w Gdańsku nastąpiła zmiana turnusów
:) @Marcino123 +1 wracają a ja ze @Spty13 wyruszamy na Filipiny. Znaleźliśmy się w gronie szczęśliwych posiadaczy biletów Cebu Pacific i od kwietnia odliczaliśmy dni do dnia zero. Trasa przeloty wyglada nieco inaczej niż w przypadku Kolegi. Z Gdańska ruszamy do Krakowa, gdzie razem z @Pawel_T +1 udajemy się w dniu jutrzejszym różową strzałą do Dubaju. Dalej Cebu do Manili, gdzie się rozdzielimy i gdańska ekipa poleci Air Asia na Palawan. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie w poniedziałek o 19.00 czasu lokalnego wylądujemy w Puerto Princessa. Kolejny Asia Trip czas rozpocząć!Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
MNL-GDN 31h powrotu, 2 przesiadki, w tym zmiana lotniska w Kijowie.Ale najważniejsze, ze już w domu
:)Info o noclegach i jedzeniu wrzucę, do odpowiednich działów.Dziękujemy za uwagę, fajnie tak pisać, mniej lub bardziej na gorąco swoje spostrzeżenia w formie live
:)THE ENDWysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka
BZG napisał:Z Gdańska ruszamy do Krakowa, gdzie razem z @Pawel_T +1 udajemy się w dniu jutrzejszym różową strzałą do Dubaju. Dalej Cebu do Manili, gdzie się rozdzielimy i gdańska ekipa poleci Air Asia na Palawan. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie w poniedziałek o 19.00 czasu lokalnego wylądujemy w Puerto Princessa. Kolejny Asia Trip czas rozpocząć!Dzis domowka w Krakowie i oby udalo sie zdazyc na jutrzejszy KTW-DWC
;) Rozdzielamy sie w MNL i kierunek MPH, czasowo podobnie
:)
Mam pytanie do filipińskich specjalistów
:mrgreen: Jeśli mielibyście tylko kilka dni to po przylocie do MNL lecimy dalej do i wracamy z ...
:?: a jeśli powiedzmy mamy 8-10 dni na nic nie robienie co doradzicie po przylocie do MNL, jako MNL-A-B-MNL, loty muszą być zarówno między MNL-A, B-MNL, jak i A-B, albowiem moja druga połówka nie lubi zbytnio promów i innych łódek
:D
Grupa krakowska porwała grupę gdańską. Powiadają, że wypuszczą wolno dopiero w Manili i do tego czasu jesteśmy na nich skazani [emoji38]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
szfarcjeger napisał:Mam pytanie do filipińskich specjalistów
:mrgreen: Jeśli mielibyście tylko kilka dni to po przylocie do MNL lecimy dalej do i wracamy z ...
:?: a jeśli powiedzmy mamy 8-10 dni na nic nie robienie co doradzicie po przylocie do MNL, jako MNL-A-B-MNL, loty muszą być zarówno między MNL-A, B-MNL, jak i A-B, albowiem moja druga połówka nie lubi zbytnio promów i innych łódek
:D1. Coron , lodka do elnido i powrot z Puerto Princesa.2a. Manila - Sargiao - Cebu - Bohol - Manila.2b. Manila- Dumagette - Siquijor- Bohol- Manila .
Ekipa dotarła do Dubaju. Zamelinowali się w jakimś apartamenciku z 3 sypialniami, 3 łazienkami i czymś tam jeszcze. Powierzchnia około 220m2. Aktualnie bawimy się w ganianego.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
co tu się od.... ?!
:Pmoja relacja była jednak jakaś skromniejsza
:D ale "na miasto" nie ma co iść, bo niczego tam nie ma, więc w metro i do saloniku DXB na T1 od razu proponuje, żeby utrzymać poziom
;)
Ja przepraszam, że się czepiam, ale zaczyna mi to przypominać tweety, czy inne wpisy na FB niejakiego posła Tarczyńskiego. Zaraz nam się w futrach zaprezentujecie
:DWysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
Krótko i na temat. Wylądowaliśmy w Manili. Lot był przyjemny. Jak na Cebu to dużo miejsca na nogi. Ciepło. Nie było chwili mrożenia powietrza w samolocie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Trochę nas było rodaków w tym samolocie ;) Możliwe, że siedziałem obok Ciebie i zamieniliśmy nawet kilka zdań :) ja taki brodaty z grzywką przesuniętą na potylicę w drodze do Hong Kongu ze swoją rodzinką. :) W każdym razie rozmawiałem chwilę z kimś z Gdańska lecącym na Coron, zbieg okoliczności? :)
Trochę nas było rodaków w tym samolocie
;) Możliwe, że siedziałem obok Ciebie i zamieniliśmy nawet kilka zdań
:) ja taki brodaty z grzywką przesuniętą na potylicę w drodze do Hong Kongu ze swoją rodzinką.
:) W każdym razie rozmawiałem chwilę z kimś z Gdańska lecącym na Coron, zbieg okoliczności?
:)
suknię z welonemwyprasowaną koszulę, już mieliśmy się zbierać, gdy nagle pojawiło się CEBU prawie całe na biało i okazało się że można kupić DXB-MNL RT za tyle co w obrazku:więc podobnie, jak dobre 5-8% forum kupiłem taki bilecik dla siebie i mojej Najdroższej, która puszcza mnie również, na zupełnie inne samcze wyjazdy, więc jest tym bardziej Najdroższa :*
Zostały doloty, ale minęło trochę czasu i UIA wpadła na pomysł taryfy low cost więc kolejny fragment doszedł, reszta to już formalność (choć z małym psikusem, ze strony W6, który zmienił dni GDN-IEV). Po drodze @seba & @acquiesce21 swoimi wojażami skutecznie przekonali mnie do Coron, więc koniec końców poskładaliśmy to jak poniżej, oczywiście tylko z podręcznym :)
06.02 GDN-WAW (LO)
06.02 WAW-IEV (W6)
07.02 KBP-DXB (PS)
07.02 DXB-MNL (5J)
09.02 MNL-USU (5J)
14.02 USU-MNL (5J)
15.02 MNL-DXB (5J)
16.02 DXB-KBP (PS)
16.02 IEV-GDN (W6)
wszystko mega, czas mija, wpadają kolejne hotelowe promo, na których dzióbię sobie kolejne noclegi i miałem w zasadzie nic o tym na forum, poza zaprzyjaźnioną grupą nie wspominać, ale dziś zupełnie zaskakująco, biorąc pod uwagę ostatnie lata, spadło z nieba to białe g... :lol: I stąd właśnie wziął się ten znak zapytania w tytule relacji, bo za cholerę nie wiem, czy ruszymy, czy po prostu w środę wrócę do pracy z zaoszczędzonym urlopem...
1. z balkonu wygląda to jak poniżej i w zasadzie, jest miły, biały puszek...
2. ale podgląd kamerek z GDN, pokazał coś takiego :D
także jutro 8:50 zobaczymy co los przyniesie... ;)W ogóle, to pisanie relacji nie jest łatwa sprawą, a pisanie ich w wersji "live" to naprawdę nie lada wyczyn i w zasadzie miałem juz to porzucić, ale wczoraj po powrocie z rocznicy teściów, miałem lepszy flow niż zazwyczaj... ;)
A więc tak: śnieg sie nieco uspokoił i PKM bez zarzutu "door to door" w 14min na lotnisko. A płyta wyglada jak poniżej. Jako bonus oslawione, gdańskie kolejki do security ;) My tu mamy jednak prestiż :D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaNiby wyleciał, ale co ten dash...zawracaj...
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka"Samopiszaca" się relacja :D
Teraz nudy w WAW...
A i protip, dla wszystkich, którzy marzą o dalekich podróżach ! Najważniejsze w planowaniu jest...zapewnienie opieki dla kotka, podczas Waszej nieobecności ! [emoji14]
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaJest taki moment w każdej podróży, że człowieka dopada myśl: "a bylo dorzucić kilka pln" ;)
ale gdzie przygoda, gdzie nabijanie kresek i gdzie zmęczenie, które nam przypomina o tym, ze ten wyczekiwany urlop juz trwa w najlepsze, tylko postanowiliśmy wykorzystać go w 15% na siedzenie na lotniskach :D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaKijów. Pod tą nazwa mieszczą się tysiące skojarzeń. W zasadzie wszyscy juz tutaj byli, każdy ma swoje zdanie.
Jeżeli jest inaczej, sugeruje czym prędzej nadrobić zaległości.
Dla mnie to ścisły top 3 moze 5 miast, jakie w życiu widziałem i zawsze będę tu chętnie wracał. G. Jest tego samego zdania, ot zgodność charakterów :D
Tym razem jednak, ze względu na mróz, plecaki i kończący sie dzień odpuszczamy z żalem "miasto".
Odpalilismy na IEV wifi ubera i zamawiamy kurs do hotelu mieszczącego się pod KBP. Kurs przez cale miasto, podjeżdża Wiktor, swoim p*** wagon aka lanos kolor navy ;) w którym niestety brak juz nawet pasów, z tyłu :) Wiktor jest spoko, z głośnika czestuje nas przez te ok.ile 20-30 ? km discoukrainsko i ma cudowna przypadłość jazdy dokładnie po przerywanej/ciągłej nieustannie wybierając ten korzystniejszy pas :D
I tak 45min :) Cena pytacie? 177UAH.
Hotel Old Port. Taki sympatyczny zajazd, gdzie macie wszystko, czego potrzeba na taka 1 nocke, przed kolejnym lotem.
Ale człowiek głodny, wiec mimo mrozu i mocno niewłaściwej odzieży ruszamy na miasto. Bardzo, ale to bardzo chciałem odwiedzić opisana niedawno na forum knajpę "Aleksandr" ? Ale bliżej dopadło nas centrum handlowe, z ogromnym spożywczym + kręgielnia u na piętrze. Efekt 4 piwka + 2 x pizza = 300uah
A samo centrum i kręgielnia mocno tematyczne, bo Aviator ;) 20m wcześniej i dalej kolejne knajpy, wiec wybór o dziwo jest.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaPrzed chwilą, bylo o tym jak to lubie Kijów, a dziś pierwsze spotkanie z Dubajem
I cóż, okazuje się, ze można "zwiedzić" jakieś miasto, a przynajmniej odrobinę je liznac...i nie wyjść na zewnątrz, na powietrze !!
Generalnie zgodnie z przewidywaniami: sztuczny twór, bez duszy i niczego ciekawego. Wypasione fury w salonach i na ulicach nudzą sie po 3 stacjach metra. Fajne miasto na kilka godzin przesiadki i nic więcej.
Przechowalnia bagażu na dxb t1 trochę zaskoczyła 40aed od sztuki w dodatku Cash only.
Po powrocie czas na to, co tygryski lubią najbardziej czyli DXB T1 FirstClassLounge :D :D maja na scianie live z...flightradara :) obsługa kelnerska, menu na żądanie, duzo wszystkiego, ale, ALE moja prośba o 2 piwka została puszczona mimo uszu i...tylko ja dostałem, a G. nie !
Także kończę ten wpis i idę jak to Janusz w przepoconym "koszulku" robić borute, gdzie ten browar Wy innowiercy !! [emoji14]
p.s. uia taryfa low cost w kbp: nikt nie waży, nikt nie mierzy bagażu. DXB i check-in Cebu dokładnie tak samo. Wiec bez obaw :)
za 3h sprawdzimy słynną temperaturę na pokładzie Cebu. Panie Filipinki mówiły ze zimno będzie.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaDokładnie: reklama hotelu.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka(Wpis techniczny)
CEBU tak na szybko:
Lodówka jest od samego wejścia na pokład przez 1h, potem juz normalnie i na koniec 30min przed lądowaniem powtórka z zamrażania. Maszyna spoko, mega Basic, bez niczego, ale nowa i nawet jakos da sie zmieścić z nogami.
Co do miejsca w samolocie, to takie 70% wypełnienia i generalnie gdzieś od 30 rzędu luzu i mozna bylo rozglądać sie za miejscami leżącymi.
I w takich oto warunkach minął mi, mój 100 lot ;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka15 minut przed północą, czasu polskiego ale dopadlismy :D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaOdpadlismy na 9h snu, ale dziś juz swiezynki.
Transfer miedzy T3 a T4 udało sie załatwić po płycie lotniska, nawet z kolejnym biletem (cebu) dopiero na następny dzień.
sim i 4gb na lotnisku 600PHP
Rogers Place Hotel jakieś 100m od t4, trochę głośno od startujących maszyn, ale w zasadzie jeden wielki food court 24/7 pod hotelem. Mnóstwo ludzi z cebu i airasia sie kręci dookoła. Skromnie, ale czysto ;) szkoda, ze woda to max letnia temperatura :D
Hotel oferuje w cenie oprócz śniadanie w knajpie obok, transfer na dowolny terminal. Nas nie chcieli puścić z buta te 100m nawet :)
siedzimy, w oczekiwaniu na lot do USU. Airasia nie ma dziś dobrego dnia...
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaCoron nas pochłonął... :)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka"Filipińczycy to tacy ludzie, którzy nawet jeżeli mają jakąś niedogodność, to i tak ją przemilcza, żeby nie robić nikomu problemu i się nie narzucać" po kilku dniach tutaj, takie podsumowanie strzeliła dziś G.
I dużo w tym racji. Nasze porównanie jeżeli chodzi o Azję, dotyczy tylko ultra turystycznej części Indonezji, ale tu na Filipinach ludzie sa jeszcze bardziej mili, uśmiechnięci i nie szukający opcji, zeby Was przekręcić. To nie jest raj, owszem poniżej będą foty, o które polowa Waszych i moich znajomych z roboty dalaby sie pociąć, ale realia są tutaj ciężkie z naszego, wygodnego punktu widzenia tzw."pierwszego świata".
Miasteczko Coron, na wyspie Busuanga to tylko miejsce Waszego noclegu, żarcia i punkt początkowy/końcowy calodziennych tripow, a w rzeczywistości to 5 nowoczesnych budynków (hotele), a reszta to juz mega prowincjonalna Azja.
Chatki (szałasy) z kawałków blachy, dykty czy ścianek stworzonych z tego co drzewo moze dać, w których kilkuosobowa rodzina mieszka z kotem, psem, kilkoma kurami i nieodzownym kogutem(za rękę nie złapałem nikogo,ale te koguty sa tak wielkie i kolorowe, ze według mnie służą tylko do walk) w 1 izbie i jednocześnie prowadzi drobny handel, a Pan domu jeździ cały dzień na tricyklu.
Przyjezdzajac tutaj schowajmy głęboko swoje doświadczenia, nie porównujmy tego, co tutaj doświadczamy z własnym podworkiem.
To jest piękny pobyt zarówno dla ciała jak i ducha. Oczyszczające doświadczenie.
p.s. później bedzie bardziej techniczny opis co, jak i za ile, ale trochę emocje na razie poniosły i zaraz zacznę bredzić o "wyjściu ze strefy komfortu" więc stop ;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaWciąż na Filipinach, ale oczywiście bardziej retransmisja niż "live" ;)
Spędziliśmy na Coron (Busuandze) 5 nocy, bijąc prawdopodobnie rekord świata w pobycie tutaj :D
1. Wycieczki.
Czy brane z hotelu, czy z ulicy różnica w cenie moze wynieść ok.200PHP. My zdecydowaliśmy się na dwa klasyki czyli: Island Escapade Tour daje 11/10 :D & Coron Island Tour według nas 7/10, każda za ok.1500PHP.
NIESTETY nie nurkujemy, wiec przepadła nam według wielu najlepsza miejscówka na świecie - reefs sms wrecks tour :(
A, ze czasu bylo sporo dorzucilismy też Calauit safari tour tutaj 5/10 ale częściowo z winy wiatru, który uniemożliwił dotarcie do jednej z atrakcji.
Ciężko powiedzieć co wybrać, jeżeli macie mniej czasu i musicie zdecydować się na 1 z opcji. Pierwszy raz zaliczyliśmy tak idealna plażę jak Malcapuya Island i chyba dlatego dla nas wygrało :)
O ile plaże i woda sa jak z Photoshopa, to nie mozna przemilczeć faktu, ze w wodzie po odbiciu z Coron(miasta) czy na jednym z miejsc do snorkow trzeba manewrowac miedzy ogromna ilością śmieci wszelakich :( Jeżeli niczego z tym nie zrobią Coron "sie skończy" w ciągu kilku lat !
Nieprawda jest natomiast, ze w Coron (mieście) nie ma plaży ! :) Łapiecie tricycla, który za 500PHP RT zabierze Was na Cabo Beach położona 5km na wschód od miasteczka (wjazd 50PHP). Plaza bardziej przypominająca jezioro czy Bałtyk, ale idealna na Day 1, po przybyciu z lotniska, kiedy i tak nigdzie nie poplyniecie. Po drodze do Cabo Beach znajdują sie tez Hot Springs, mozna wstąpić za 200PHP, ale uprzedzam, ze budapesztanskie termy to, to nie są [emoji14] chociaz woda ma 38-40stopni :) Nie zbywajcie Waszego kierowcy, bo z w/w miejscowek ciezko złapać transport. Poczeka na Was, ile chcecie.
Jest jeszcze inna fajna plaża: rio Playa, ale to juz opcja na wypożyczenie skutera i pewnie 1,5h w 1 stronę.
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaDzisiaj na locie Cebu MNL-DXB dla odmiany...piekarnik ! Dopiero po starcie i osiągnięciu wysokości przelotowej temperatura wróciła do poziomu akceptowalnej, ale ani przez moment nie mrozili w swoim stylu ;)
Ludzi tak pod korek, zdecydowanie więcej niż w "pierwszą stronę"
W ogóle, to 16 lutego jest chiński nowy rok czyli będzie od groma turystów z Chin, weźcie to pod uwagę, planując Azję w najbliższych tygodniach. Na Filipinach 16 luty jest dniem wolnym.
Odnośnie A330 Cebu, proponuje rzędy 47-52 i miejsca AB lub HJ, na końcu samolotu sa dwójki, w których jest naprawdę masa miejsca na nogi, jak na takie linie mega wygoda.
Check-in in w MNL to był cyrk: 2 stanowiska ! Równo 1h w kolejce, a bylo przed nami moze 25 osób. W dodatku na T3 nie działa klima :)
Obecnie pozdrawiamy z dubajskich salonów ;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaFotki ;)
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaI nagle przed oczyma naszych strudzonych i tracących juz wszelką nadzieję wędrowców ukazał sie widok, któremu z początku wręcz nie potrafili i nie chcieli uwierzyć, biorąc go co najwyżej za fatamorganę...
:D
Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu TapatalkaMNL-GDN 31h powrotu, 2 przesiadki, w tym zmiana lotniska w Kijowie.
Ale najważniejsze, ze już w domu :)
Info o noclegach i jedzeniu wrzucę, do odpowiednich działów.
Dziękujemy za uwagę, fajnie tak pisać, mniej lub bardziej na gorąco swoje spostrzeżenia w formie live :)
THE ENDoj trudne są te powroty, z wakacji, oj trudne ;)